16 lipca 2013

Nude Maxi Skirt & A Little Bit Of Love

Nadszedł czas na chwalipięctwo. Znosiliście moje remontowe narzekania przez ostatnie dwa miesiące, więc pora na okazanie dowodu rzeczowego w postaci zdjęcia. Początkowa wizja wykończenia wnętrza opierała się na połączeniu jedynie dwóch kolorów: bieli oraz kawy z mlekiem. Jednak w tak zwanym międzyczasie plany nieco uległy zmianie.

W rezultacie mamy na ścianach frappe i wściekły róż, za to cała reszta jest w odcieniach bieli. Ja natomiast przyodziałam długą kieckę fruwajkę i włóczyłam się po okolicznych łąkach w poszukiwaniu lata.








 bluzka/t-shirt - Reserved
spódnica/skirt - local market
naszyjnik/necklace - H&M
japonki/flats - no name
torebka/bag - DUNNES (sh)


Pokój wyszedł tak:



Nude Maxi Skirt & A Little Bit Of Love - MODNAPOLKA.pl

8 komentarzy:

  1. cudowna spódnica ;) fantastyczny kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. masz przecudowną maxi, świetnie w niej wyglądasz! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękny wystrój! a Twój strój ładnie się komponuje ze sobą :)
    Co do mojego posta to mi też brakuje systematyczności, ale staram się z tym walczyć :D zwłaszcza jeśli efektem mają być piękne długie rzęsy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny pokój, bardzo fajna spódnica ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz! Wasze opinie są dla mnie ważne i motywujące. Pozytywy dodają skrzydeł, a konstruktywna krytyka pozwala spojrzeć na daną stylizację z innego punktu widzenia.